W ten piątek, 20 grudnia, Libération poświęca artykuł Émilienowi, największemu mistrzowi w historii programu „12 Coups de Midi” emitowanego na TF1.
Z prawie 2 milionami euro wygranych, młody 22-latek wydaje się nieco przytłoczony tymi pieniędzmi. Przejdź do reklamy
Mając zaledwie 22 lata, Émilien stał się największym graczem w programie „12 Coups de Midi” emitowanym na TF1.
Po 450 wygranych, młody mężczyzna z Péault, małej wioski w Wandei, zgromadził prawie 2 miliony euro w wygranych, gotówce i prezentach. To rekord we Francji. Ten były stypendysta Crous również wydaje się nieco przytłoczony pieniędzmi, które zgromadził od początku swojej przygody z teleturniejem TF1. Tak przynajmniej wyjaśnił w książce „Le Portrait”, wydanej przez Libération, która trafi do kiosków w ten piątek, 20 grudnia.
„To trudne, uświadomić sobie tak ogromną sumę, to mnie przerasta” – oświadczył na początku. Zanim dodał: „Częściej bawimy się w restauracjach, mniej myślimy, robiąc zakupy”. Émilienowi trudno było jednak pogodzić się z tą myślą. „Trudno było mu powiedzieć sobie: »W porządku, nie ma już problemu«” – wyjaśnił.
Poranny Biuletyn Wiadomości
Chociaż jego konto bankowe jest znacznie bogatsze niż wcześniej, 22-latek nie zmienił swoich nawyków zakupowych. „Zawsze byłem ostrożny i ceniłem pieniądze, więc nie jestem bardziej rozrzutny niż wcześniej” – zapewnił. Logistycznie rzecz biorąc, pozwala matce zarządzać odsprzedażą prezentów, które otrzymał od czasu, gdy zaczął uczestniczyć w akcji „Les 12 Coups de Midi”, w tym szesnastu samochodów, telefonów komórkowych i urządzeń elektronicznych, artykułów dekoracyjnych, sprzętu AGD, a nawet podróży. Teraz, będąc milionerem, Émilien wciąż twardo stąpa po ziemi i zdaje sobie sprawę, że wszystko może się skończyć z dnia na dzień. Podkreślił jednak, że doświadczył „niezwykłych rzeczy” i że to doświadczenie pozostanie „cudownym wspomnieniem”.
Les 12 Coups de Midi: Émilien przytłoczony ogromną wygraną: „Nie wiem, co z tym wszystkim zrobić”.
To nie pierwszy raz, kiedy Émilien wyraził przytłoczenie wygraną, którą zdobył od czasu udziału w Les 12 Coups de Midi. W wywiadzie dla Ouest-France młody mężczyzna wyjaśnił, że relacja medialna była „bardzo dziwna”, przyznając, że nie wiedział, co zrobić z wszystkimi wygranymi i prezentami, które zdobył dzięki zwycięstwom w teleturnieju. „Nie wiem, co z tym wszystkim zrobić” – wyznał. „Uszczęśliwiam ludzi wokół mnie albo to sprzedaję”. Od dzieciństwa pasjonował się teleturniejami, odziedziczonymi po dziadkach, i zapisał się do „Les 12 coups de midi”, by ich zadowolić, nie spodziewając się aż takiego sukcesu. Do dziś pielęgnuje tę pasję, spędzając godziny na chłonięciu setek informacji, by utrzymać poziom. Ale to szaleńcze tempo ma swoją cenę: oblał trzeci rok studiów historycznych w Tuluzie, ponieważ trudno mu było pogodzić pracę nad filmem.