Mężczyzna korzystał bezprawnie ze świadczeń socjalnych w okresie od grudnia 2018 r. do września 2020 r., podczas gdy otrzymywał już odszkodowanie.
RSA, diety… beneficjent CAF jest oskarżony o pobieranie świadczeń socjalnych, do których nie powinien mieć prawa, podaje Actu.fr. W 2020 r. pracownik Funduszu Zasiłków Rodzinnych Eure-et-Loir (CAF) zauważył nieprawidłowości w deklaracjach jednego z beneficjentów.
Mężczyzna oświadczył, że jest „bezczynny i nie ma dochodów”, mimo że od lipca 2018 r. był „zatrudniony i otrzymywał odszkodowanie za wypadek w pracy”.
Problem polegał na tym, że w tym okresie beneficjent otrzymywał nienależne świadczenia.
Kontrola w jego domu wykazała, że złożone przez niego oświadczenia były fałszywe. W związku z tym CAF wziął pod uwagę nowe diety za „wypadek przy pracy”. Zrezygnowała również z prawa do dodatku solidarnościowego (RSA). Nie wspominając o zmniejszeniu pomocy mieszkaniowej. Łącznie, według CAF, beneficjent otrzymał nadpłatę w wysokości 10 000 euro za prawie dwa lata (3200 euro w ramach pomocy mieszkaniowej i 6600 euro w ramach RSA).
Według beneficjenta nie ma „oszustwa”
Po tych wydarzeniach CAF wysłała mu oficjalne zawiadomienie 5 stycznia 2022 r. Od tego czasu jednak zapadła cisza w eterze. Według Actu.fr, sześć miesięcy później Fundusz Zasiłków Rodzinnych nałożył „ograniczenie na zwrot nienależnej pomocy mieszkaniowej”. Mężczyzna bronił się, tłumacząc, że nie zna dobrze przepisów. „Regularnie składał oświadczenia”, ale nie wiedział, że musi zadeklarować „odszkodowanie otrzymane z tytułu wypadku przy pracy, mimo że został zwolniony”. Nie dopuściłby się zatem „żadnego oszustwa”.
Jednak na początku stycznia sąd administracyjny w Orleanie nie podzielił jego zdania. Z jednej strony sędzia przypomniał, że „dyrektor organizacji społecznej” może „nałożyć nakaz”. Wówczas w przypadku „sprzeciwu wobec przymusu” „dłużnik” może „kwestionować” przed sędzią zasadność nienależnej zapłaty jedynie „jeśli skorzystał ze środka odwoławczego w trybie administracyjnym” na warunkach przewidzianych przez kodeks budowlany i mieszkaniowy – przypomniał sąd. Sąd uznał zatem, że „bezpodstawne” jest twierdzenie, że beneficjent działał „w dobrej wierze” i że „złożył prawidłowe oświadczenie o swoich dochodach”, ale przede wszystkim, że „nie wiedział, że musi zadeklarować diety”. Będzie zatem winien kwotę nienależnie otrzymaną.