Kobieta napisała na Reddicie, że znamię „nie zniknie”.
Kobieta, która pokazała niewinne zdjęcie kciuka, została natychmiast poinformowana przez zaniepokojonych użytkowników mediów społecznościowych o konieczności udania się do lekarza.
Z naszym ciałem dzieją się rzeczy, które mogą wydawać się dziwne, a jednak niegroźne.
A jednak, gdy kobieta pochwaliła się na Reddicie dziwnym znamieniem na kciuku, użytkownicy szybko zasugerowali jej natychmiastową konsultację lekarską.
Kobieta, która opublikowała post na wątku r/mildlyinteresting, załączyła zdjęcie kciuka z jasnobrązową, pionowo biegnącą linią.
„Na paznokciu kciuka pojawiła się ciemnobrązowa linia, nie zniknie” – napisała.
Można by pomyśleć, że zniknie samoistnie i że nie ma w niej nic szczególnie niebezpiecznego, ale inni się z tym nie zgadzają.
Nagle użytkownik został zasypany ostrzeżeniami dotyczącymi różnych schorzeń, które mogą być tego przyczyną.

Jedna osoba napisała, dzieląc się własnym doświadczeniem, które doprowadziło do przerażającej diagnozy: „Hej, stary. Mam to na małym palcu. Byłem u dermatologa. U mnie to był tylko błąd w kodzie, ale oni tak robią, więc może to być wczesny objaw raka. Bliższe przyjrzenie się przez dermatologa powinno pomóc. Mój lekarz rodzinny skierował mnie do dermatologa. Powodzenia”.
Inna osoba stwierdziła, że może to być niegroźne, pisząc: „Ostatnio miałem to na paznokciu u stopy. Byłem u dermatologa i potwierdził, że to podłużna melanonychia. Dla mnie to najwyraźniej nic niepokojącego, ale chcą to obserwować i mierzyć, aby upewnić się, że się nie zmienia. Mam nadzieję, że u Ciebie też tak będzie, Tough_Nips!”.
Według Healthline, ciemna linia na paznokciach u rąk lub stóp może być objawem melanonychii – rodzaju czerniaka skóry.
Pewna kobieta cudem uniknęła śmierci, gdy zauważyła ciemną kreskę na kciuku, u której zdiagnozowano jedną z najbardziej zagrażających życiu postaci raka.
Ktoś inny napisał: „Dokładnie ta sama kreska pojawiła się u mnie spontanicznie jako dziecko, byłam u lekarza rodzinnego, który skierował mnie do dermatologa, który zalecił mi biopsję dla bezpieczeństwa. Naciągnęli skórę za kciukiem, aby wykonać biopsję, która na szczęście potwierdziła, że znamię jest łagodne. Kreska zniknęła po biopsji”.

Czwarta osoba spekulowała: „Ja też mam taki sam palec, w tym samym miejscu. Jestem tam od ponad 10 lat. Daj znać, co powie lekarz! Kilka lat temu byłam u dermatologa. Wyglądała na pośpieszną, obejrzała go przez małą, ręczną lupę i powiedziała, żebym się nie martwiła. Potem wyszła z gabinetu. Musiałam zapytać pielęgniarkę, czy już skończyła. Tak, już skończyła”.
Autorka posta szybko poinformowała wszystkich kilka godzin po publikacji, wyjaśniając, że tego dnia jest umówiona na wizytę u lekarza, pisząc: „Co zabawne, dzisiaj mam regularną wizytę kontrolną. Na pewno zapytam mojego lekarza rodzinnego”.
Zaledwie godzinę później dodała dobrą wiadomość: „Aktualizacja: Dostałam dziś skierowanie do dermatologa od mojego lekarza rodzinnego. Czekam tylko, aż do mnie zadzwonią”.
Jeśli chodzi o to, co to może być, jedna osoba zapytała ją, czy przypadkiem nie ma jakiejś choroby genetycznej, która mogłaby spowodować pojawienie się palca.
Zapytali ją: „Czy ma pani talasemię? To dziedziczna choroba krwi. Może powodować te objawy. Słyszałam również, że inne schorzenia wątroby mogą powodować ich pojawienie się”.
W odpowiedzi na to, autorka posta potwierdziła: „Mam talasemię i mam też linię, nie wiedziałam, że to ona jest przyczyną”.