8 subtelnych sposobów, po których możesz stwierdzić, że był już z kobietami

O niektóre rzeczy nie musisz pytać. Po prostu… to czujesz.

Spotykasz kogoś, kto emanuje cichą pewnością siebie?

Jakby wiele widział, wiele zrobił, może nawet złamał kilka serc po drodze.

Nie w stylu złego chłopca, raczej emanuje spokojem i łagodnością, jeśli chodzi o ludzi. Zwłaszcza kobiety.

https://youtube.com/watch?v=y6E63Pq1FL8%3Fstart%3D117%26feature%3Doembed

W każdym razie, nie twierdzę, że zawsze jest to oczywiste, ale… czasami to widać. W drobnych szczegółach.

No więc tak, oto kilka oznak, nie reguł, nie faktów, tylko rzeczy, które zauważyłem – które mogą oznaczać, że facet był w związku. Romantycznie, mam na myśli.

1. Nigdy nie denerwuje się flirtowaniem.

To dziwnie pociągające, nie będę kłamać.
Drażnisz go albo mówisz coś śmiałego, a on po prostu… daje się nabrać. Żadnego niezręcznego wiercenia się, żadnej energii jelenia w światłach reflektorów.
Bo szczerze? Pewnie już to słyszał, albo coś bardziej szalonego.

2. Zawsze jest spokojny, jeśli chodzi o sprawy fizyczne.

Nie nachalny. Po prostu swobodny.
Na przykład, jeśli muśniesz go ramieniem albo usiądziesz trochę bliżej, nigdy się nie spina ani nie reaguje przesadnie. To wydaje się… naturalne.
Taka swoboda zazwyczaj przychodzi z, cóż, doświadczeniem.

3. Komplementy go nie zbijają z tropu.


Powiedz mu, że dobrze wygląda, a on nie będzie się z tego niezręcznie śmiał ani zaprzeczał, jak większość facetów.
Może po prostu uśmiechnie się z politowaniem i powie „Dzięki”, jakby to nie był pierwszy raz, kiedy ktoś to zauważył.
To subtelne, ale tak, wiele mówi.

4. Potrafi odczytać nastrój panujący na sali.


Zwłaszcza z kobietami.
Wyczuje nastrój, energię, wahania.
Wie, kiedy milczeć, kiedy żartować, kiedy naprawdę słuchać. I nie przerywa, to rzadkość.
Szczerze mówiąc, taka świadomość… Nie sądzę, żeby brała się znikąd.

5. Rozmowy z nim nie wydają się wymuszone.


Zada poważne pytania. Ale co ważniejsze, wie, o co nie pytać.
Nie ma w nim dziwnego pośpiechu, by zagłębiać się w przeszłość. Żadnego wścibstwa.
Pozwala sprawom toczyć się swoim torem i czujesz… dojrzałość, rozumiesz? Jakby ufał temu procesowi.

6. Masz wrażenie, że „widział” już wcześniej osoby takie jak ty, zarówno dobre, jak i złe.


Czasem to pocieszające.
Czasem trochę niepokojące.
Jakby nie dziwiły go twoje warstwy. Nie wzdryga się na widok twoich ścian. Po prostu siedzi z nimi, cierpliwie.
Bo może nie jesteś pierwszą skomplikowaną duszą, którą wystarczająco się zajął, żeby rozwikłać.

7. Nie chwali się kobietami.


To jest najbardziej szalone.
Faceci, którzy gadają najgłośniej, zazwyczaj nie zrobili nawet połowy tego, co mówią.
Ale on? On jest skryty. Szanuje innych. Nie mówi o niczym.
Co, o dziwo, sprawia, że ​​myślisz, że prawdopodobnie zrobił więcej, niż daje po sobie poznać.

8. Traktuje intymność jako coś naturalnego, a nie zabronionego.


To nie sekret ani przedstawienie, tylko ciche zrozumienie bliskości.
Nie spieszy się, nie dramatyzuje.
To po prostu element więzi, traktowany ze spokojem i troską.
Ta lekkość wynika z lekcji, a nie z liczb, z rozwoju, który go pokornie ukorzył i złagodził jego sposób kochania.

No i może to jest najstraszniejsze.

Nie chodzi o ilość, ale o to, jak go to zmieniło. I jak nauczył się teraz ostrożniej nosić ludzi.

Ciche, ale niezapomniane.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *