Związki romantyczne są trudne, skomplikowane i cudowne – czasami wszystkie te rzeczy naraz.
Ci z nas, którzy dorastali w otoczeniu romantycznych filmów i seriali, mają tendencję do żywienia wielu błędnych przekonań na temat związków romantycznych.
Ale czasami zapominamy, że telewizja i filmy to fikcja, a nie rzeczywistość.
To, co na ekranie wydaje się dziecinną zabawą, w rzeczywistości wymaga mnóstwa pracy.
Obalamy zatem 9 mitów na temat związków, które podświadomie możesz pielęgnować.
- Szczęśliwe pary mają podobne preferencje seksualne

Czy to oznacza, że para, która nie zgadza się w kwestiach takich jak intymność i seks, nie jest dobrą parą? Odrzucamy ten mit.
Każdy człowiek ma zestaw potrzeb, które mogą różnić się od potrzeb innej osoby. Słowa takie jak „seks” i „intymność” mają bardzo subiektywne znaczenie, co oznacza, że są unikalne dla każdej osoby. Pary mogą mieć różne preferencje, a osoby w silnych związkach to rozumieją i szanują.
- Zupełnie normalne jest, że z czasem przytulanie się i drobne gesty stają się mniej popularne.

Czasami partnerzy mają wobec siebie wysokie oczekiwania, co może obejmować publiczne okazywanie uczuć. Jednak brak uczuć zdecydowanie nie jest dobrym znakiem.
Nie pozwól, aby Twój związek umarł na rozmowach o załatwianiu sprawunków (najczęściej przez telefon komórkowy), nieromantycznych lunchach itp. Znajdźcie czas dla siebie i poczujcie się kochani każdego dnia.
- Mężczyźni są na ogół bardziej zainteresowani seksem niż kobiety

Cóż, niekoniecznie. To zależy od osoby. W niektórych związkach kobiety mogą mieć wyższe libido.
Według dr. Edwarda O. Laumanna „pożądanie seksualne u kobiet jest niezwykle wrażliwe na otoczenie i kontekst”. Dlatego nawet jeśli partnerka przejmuje inicjatywę, nie pozwól, by to drażniło twoje męskie ego.
- Szczęśliwe pary kochają się każdego dnia

Czy seks jest naprawdę warunkiem koniecznym szczęśliwego związku? Nie zgadzamy się. Czasami to kwestia okoliczności. A codzienny seks nie kwalifikuje was jako szczęśliwą parę. Bliskość to nie zadanie, to doświadczenie. Doświadczasz jej tylko wtedy, gdy chcesz.
- Szczęśliwe pary powinny spać w pozycji łyżeczkowej

Pozycja na łyżeczkę to jedna z klasycznych pozycji do spania, w której jeden z partnerów obejmuje drugiego od tyłu, aby go chronić.
Autorka i ekspertka od mowy ciała Patti Wood wyjaśnia: „To bardzo delikatna pozycja, która ma charakter seksualny, ale jednocześnie oznacza: »Ufam ci«. Dlatego wiele osób uważa, że to jedyna pozycja, w której można spać, jeśli się kochacie.
- Zdrowy związek nie ma konfliktów

To zdanie brzmi zbyt sztucznie i zbyt filmowo. W rzeczywistości może również wskazywać, że w ogóle nie rozmawiasz o problemach, co jest gorsze niż sytuacja konfliktowa. Konieczne jest, aby otwarcie porozmawiać z partnerem.
Trudna kłótnia lub chaotyczna rozmowa są o wiele lepsze niż tłumione uczucia. Zawsze warto zachować transparentność, aby zbudować szczęśliwy związek.
- Pociąganie kogoś innego jest złe i może prowadzić do rozstania

To zupełnie normalne, że czujesz pociąg do innej osoby, i nie ma znaczenia, czy jesteś już w związku, czy nie. Różnica polega na tym, jak sobie z tym pociągiem radzisz. Prawdopodobnie pozwolisz mu przejść obok, jak każdemu normalnemu flirtowi.
Jednak nierozsądnie byłoby rozmawiać o niewierności. Uczucia przychodzą naturalnie, a liczy się świadoma decyzja.
- Udany związek powinien zawsze wprawiać Cię w dobry nastrój.

Nawet najszczęśliwsze pary doświadczają wahań nastroju i jest to całkiem normalne ludzkie zachowanie. Istnieje również życie poza miłością. Wszyscy doświadczamy wzlotów i upadków, zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym.
Możesz porozmawiać o tym z partnerem, żeby poczuć się lepiej, ale to nie znaczy, że nie możesz czuć smutku. To całkiem naturalne, że czasami czujesz się smutny – nie dlatego, że twój związek nie jest szczęśliwy, ale dlatego, że po prostu miałeś huśtawkę nastrojów.
- Pary powinny uprawiać miłość X razy dziennie/tygodniowo/miesięcznie

Nikt nie może jednoznacznie określić, jak często powinien odbywać się seks, ponieważ jest to kwestia indywidualna i zależna od pary. Nawet między partnerami, ilość seksu nie powinna podlegać żadnym zasadom i regulacjom.
Popęd seksualny jest różny u poszczególnych osób. Gdyby częstotliwość była stała, zaczęlibyśmy uważać nawet nimfomankę za normalną.
Nie powinieneś myśleć o tym, ile razy uprawiasz seks, ale o spełnieniu, jakie ci to daje.