Dlaczego tylko niektórzy mają dołeczki na plecach?

Jeśli kiedykolwiek zauważyłeś dwa małe wgłębienia w dolnej części pleców, tuż nad pośladkami, być może zastanawiałeś się, co one oznaczają.

Znane powszechnie jako „dołeczki Wenus” u kobiet i „dołeczki Apolla” u mężczyzn, te małe dziurki od wieków fascynują zarówno naukowców, jak i opinię publiczną.

Podczas gdy niektórzy postrzegają je wyłącznie jako cechę estetyczną, inni wierzą, że są oznaką dobrego zdrowia, urody, a nawet genetycznego szczęścia.

Prawdziwe pytanie brzmi jednak: dlaczego występują tylko u niektórych osób?

Rola anatomii

Wgłębienia na plecach powstają w miejscu, gdzie skóra jest przymocowana do struktur leżących pod nią krótkim więzadłem. Znajdują się one bezpośrednio nad stawami krzyżowo-biodrowymi – obszarem, w którym miednica łączy się z kręgosłupem. W przeciwieństwie do napięcia mięśniowego czy rozmieszczenia tkanki tłuszczowej, tych zagłębień nie da się po prostu „wypracować”. Są one wynikiem budowy ciała i sposobu, w jaki skóra przylega do głębszych tkanek. Innymi słowy, to, czy je masz, w dużej mierze zależy jeszcze przed narodzinami.

Genetyka i dziedziczenie

Jednym z głównych powodów, dla których tylko niektóre osoby mają dołeczki w policzkach, jest genetyka. Dołeczki te są uważane za cechę dziedziczną, co oznacza, że ​​jeśli jedno lub oboje rodziców je mają, istnieje większe prawdopodobieństwo, że ich dzieci również je będą miały. Naukowcy wyjaśniają, że ułożenie więzadeł, a także ustawienie szkieletu, może się różnić u poszczególnych osób. U niektórych osób ta zmienność naturalnie powoduje widoczne wgłębienia. U innych więzadła są ułożone inaczej, więc dołeczki się nie pojawiają.

Kształt ciała i rozmieszczenie tkanki tłuszczowej

Chociaż genetyka odgrywa największą rolę, skład ciała może wpływać na to, jak widoczne są dołeczki. Osoby o szczuplejszej budowie ciała lub niższym procencie tkanki tłuszczowej mają tendencję do ich wyraźniejszego uwidocznienia. Z drugiej strony, osoba, która ma dołeczki genetycznie, ale ma więcej tkanki tłuszczowej w dolnej części pleców, może nie dostrzegać ich tak wyraźnie. Właśnie dlatego sportowcy i tancerze, którzy często mają niższy poziom tkanki tłuszczowej, mogą mieć bardziej widoczne dołeczki na plecach.

Mity i rzeczywistość na temat zdrowia

Wokół tych małych tylnych dziurek narosło wiele mitów. Niektórzy uważają, że są one oznaką „lepszego krążenia” lub „zwiększonej płodności”. Inni uważają, że ułatwiają aktywność fizyczną, a nawet zwiększają przyjemność z seksu. Choć te twierdzenia brzmią zachęcająco, większość z nich nie jest poparta silnymi dowodami naukowymi. Wiemy jednak, że te dołeczki nie mają negatywnego wpływu na zdrowie. Są po prostu neutralną cechą anatomiczną, która różni się u poszczególnych osób.

Symbol piękna w różnych kulturach

Choć nie pełnią one żadnej wyraźnej funkcji medycznej, dołeczki na plecach są podziwiane od wieków. W sztuce i rzeźbie, zwłaszcza w okresie renesansu, artyści często podkreślali te wgłębienia jako symbol kobiecego piękna. Dziś są one niekiedy uważane za atrakcyjne, ponieważ podkreślają kształt dolnej części pleców i bioder. Ich rzadkość sprawia, że ​​wyróżniają się, dodając im uroku.

Czy możesz je stworzyć?

Ze względu na ich popularność, wiele osób pyta, czy możliwe jest „odzyskanie” dołeczków poprzez ćwiczenia. Niestety, ponieważ nie są to mięśnie, a wynik ułożenia więzadeł, żaden trening nie jest w stanie ich stworzyć, jeśli anatomia na to nie pozwala. Jednak wzmocnienie mięśni głębokich brzucha i redukcja tkanki tłuszczowej może sprawić, że istniejące dołeczki będą bardziej widoczne.

Wniosek

Tylko niektórzy ludzie mają dołeczki na plecach, ponieważ są one uwarunkowane przede wszystkim genetyką i anatomią, a nie stylem życia czy ćwiczeniami. Chociaż nie mają one udowodnionych korzyści zdrowotnych, często są podziwiane jako symbol piękna i wyjątkowości. Jeśli je masz, oznacza to po prostu, że budowa Twojego ciała sprzyja ich wyglądowi. A jeśli ich nie masz, nie oznacza to, że coś jest nie tak – Twoje ciało po prostu wyraża swoją wyjątkowość na różne sposoby.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *