Stewardesa wyjaśnia, dlaczego załoga pokładowa trzyma ręce pod udami podczas startu i lądowania

Czy zauważyłeś kiedyś ten dziwny moment tuż przed lądowaniem, gdy stewardesy spokojnie siadają, z rękami na udach i wzrokiem utkwionym prosto przed siebie?

Jeśli ta scena Cię zaintrygowała, nie jesteś sam.

I nie, to nie jest zasłużona przerwa ani automatyczna instrukcja: ta pozycja skrywa kluczową rolę w bezpieczeństwie lotu.

Gotowy odkryć ten mało znany rytuał?

Postawa zaprojektowana, by chronić… i reagować

Quand on pense aux risques en avion, on imagine rarement ce qui se passe en cabine si un atterrissage se Skomplikowane. A jednak to właśnie w tych krytycznych momentach wszystko się dzieje. I to właśnie wtedy w grę wchodzi słynna „pozycja ochronna”. Ramiona mocno oparte na udach, głowa opuszczona, plecy wyprostowane: ta pozycja nie jest improwizowana. Ma ona na celu ograniczenie obrażeń w przypadku nagłego uderzenia, szczególnie głowy, klatki piersiowej lub kończyn.

Konkretnie rzecz biorąc, pozycja ta pomaga:

Zredukować niekontrolowane ruchy ciała.

Ochronić najbardziej wrażliwe obszary.

Ułatwić szybką reakcję w przypadku ewakuacji.

Z pewnością nie robi wrażenia, ale jest niezwykle skuteczna.

Za tą pozycją kryje się prawdziwa mentalna lista kontrolna

Większość pasażerów nie wie, że podczas gdy oni przyjmują tę cichą pozycję, członkowie załogi pozostają w stanie najwyższej czujności. Ich oczy nie wpatrują się w przestrzeń: obserwują kabinę, pasażerów, wyjścia awaryjne, zewnętrzną część samolotu. W myślach sprawdzają sprzęt, procedury, instrukcje… prawdziwy rytuał bezpieczeństwa.

To trochę tak, jakby podczas gdy wszyscy inni przygotowują się do lądowania, oni przygotowywali się na nieoczekiwane zdarzenia.

O wiele bardziej rozbudowane szkolenie, niż mogłoby się wydawać

Rozdawanie soku pomidorowego z uśmiechem to klasyczny obraz załogi lotniczej. Ale ten obraz jest daleki od pełnego. Zanim założą mundury, członkowie załogi przechodzą rygorystyczne szkolenie: z pierwszej pomocy, procedur ewakuacyjnych, radzenia sobie z zachowaniami zakłócającymi spokój i oczywiście przyjęcia słynnej pozycji obronnej.

Zgodnie z międzynarodowymi standardami, takimi jak te zalecane przez FAA (amerykański urząd lotnictwa), każda czynność w kabinie jest zaprojektowana z myślą o maksymalnej efektywności. Nic nie jest robione lekko.

Kiedy media społecznościowe ujawniają, co dzieje się za kulisami

Za pośrednictwem mediów społecznościowych niektóre stewardesy i stewardesy zabierają głos, aby odczarować swoje codzienne życie. Tak jest w przypadku Henny Lim i Destanie, które mają wielu obserwujących na TikToku i które ujawniają kulisy swojej pracy: nieprzewidywalnych pasażerów, odwołania w ostatniej chwili, nieprzespane noce… ale także chwile współudziału i drobne radości z latania po całym świecie.

Dzięki nim odkrywamy kulisy i lepiej rozumiemy, dlaczego ten zawód wymaga tyle samo opanowania, co życzliwości.

Wymagająca praca… ale głęboko ludzka

Bycie członkiem załogi to nie tylko podróżowanie czy „instagramowalne” życie. To wykazywanie się dużą elastycznością, zachowywanie spokoju w napiętych sytuacjach i uśmiech na twarzy nawet po dwunastu godzinach lotu. Co często pojawia się w tych świadectwach? Duma z zapewnienia bezpieczeństwa pasażerom, bycie punktem odniesienia w chwilach stresu i przyczynianie się do spokojnego lotu.

A kto z nas nie poczuł się dowartościowany przez znaczące spojrzenie lub pocieszające słowo od członka załogi?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *