Nie mógł już oddawać moczu, lekarze usunęli 30-centymetrowego „intruza”

Pacjent, który nie mógł oddać moczu przez 48 godzin, przyznaje się… po usunięciu 30-centymetrowego „intruza”! (1/10)

Personel medyczny włożył cewnik, aby umożliwić odpływ moczu.

Jednocześnie podano antybiotyki dożylnie.

Zabieg ten miał na celu uspokojenie infekcji wykrytej we krwi.

Nieoczekiwane pojawienie się w worku na mocz (2/10)

Dwa dni po hospitalizacji sytuacja przybrała nieoczekiwany obrót. Pacjent zauważył „cienkiego, falującego robaka” ze śladami krwi w worku na mocz. Ten szczegół natychmiast przykuł uwagę zespołu medycznego.

Intruz mierzył trzydzieści centymetrów (3/10)

Ten robak, wciąż się poruszający, mierzył prawie 30 centymetrów. W późniejszych analizach nie znaleziono żadnych innych pasożytów, ale ten pojedynczy okaz wystarczył, aby wywołać alarm. Następnie personel medyczny wysłał robaka do laboratorium mikrobiologicznego w celu analizy.

Mało znany olbrzymi pasożyt (4/10)

Analiza ujawniła winowajcę: Dioctophyma renale, znanego również jako „olbrzymi robak nerkowy”. Nicień ten jest jednym z największych pasożytów, jakie kiedykolwiek zaobserwowano u ludzi. Mierzył około 30 centymetrów długości i kilka milimetrów grubości.

Rzadkie odkrycie u ludzi (5/10)

Lekarze z Live Science określili, że jest to „największy znany nicień pasożytniczy zdolny do zarażania ludzi”. Jego jasnoczerwony kolor i charakterystyczne falowanie potwierdziły jego tożsamość. Jednak ten robak jest bardzo rzadko spotykany u ludzi.

Zanieczyszczenie przez żywność (6/10)

Specjaliści szybko ustalili związek między infekcją a dietą pacjenta. Mężczyzna regularnie jadł surową rybę złowioną w jeziorze w pobliżu swojej wioski. Ten nawyk prawdopodobnie umożliwił pasożytowi przedostanie się do jego organizmu.

Niepokojące wyznanie pacjenta (7/10)

Sam pacjent przyznał, że „nie był to pierwszy raz, kiedy widział tego typu pasożyta” w swoim moczu. Ten szczegół zszokował lekarzy. Pomimo ryzyka opuścił szpital wbrew zaleceniom lekarza. Wrócił do swojej wioski, nie szukając dalszej opieki medycznej. To szaleństwo, biorąc pod uwagę skalę szkód, jakie ten robak może wyrządzić w organizmie.

Lokalne ryby zaangażowane (8/10)

Jezioro, o którym wspomina pacjent, jest możliwym źródłem zakażenia. Ryby słodkowodne mogą służyć jako pośredni żywicielowie dla Dioctophyma renale. To proste lokalne danie stało się więc niewidzialnym zagrożeniem.

Wyjątkowa, ale poważna infekcja (9/10)

Ten przypadek plasuje ludzi wśród rzadkich przypadków zarażenia takim okazem. Według danych, do 2019 r. na całym świecie odnotowano tylko 37 przypadków. Pasożyt ten atakuje głównie ssaki wodne, ale jego przeniesienie na ludzi pozostaje rzadkie.

Niedoceniane zagrożenie (10/10)

Każda infekcja tym pasożytem ma poważne konsekwencje. Zakażona nerka często wymaga chirurgicznego usunięcia. Ten przypadek uwypuklił mało znane ryzyko medyczne. Eksperci uważają teraz, że rzadkość występowania sprawia, że ​​leczenie jest jeszcze trudniejsze.

35-letni mężczyzna udał się na pogotowie do indyjskiego szpitala po tym, jak zauważył u siebie nietypowy objaw: od 48 godzin nie mógł oddawać moczu.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *