A co, gdybyśmy powiedzieli Ci, że młoda zaręczona kobieta twierdzi, że chce przespać się z tysiącem mężczyzn przed swoim ślubem… i że jej przyszły mąż ją do tego zachęca?
Choć trudno w to uwierzyć, to właśnie tego doświadcza Annie, młoda Australijka o nietypowym pochodzeniu.
Historia miłosna wykraczająca poza utarte schematy, rozgrywająca się między domniemaną wolnością, niekonwencjonalnymi zasadami i nieoczekiwaną zawodową ambicją.
Ale jak daleko możemy się posunąć w imię miłości i pracy?
Związek, który przeczy konwencjonalnym normom

Annie Knight, 28 lat, nie kryje faktu, że wybrała drogę, którą mało kto rozumie.Jako twórczyni treści niedawno zaręczyła się ze swoim wieloletnim partnerem, Jamesem. Ale bądź ostrożny, ich zaangażowanie nie jest tradycyjne. Podczas gdy James pozostaje jej wierny, Annie realizuje swój cel: przespać się z tysiącem mężczyzn przed nocą poślubną.
Czy to jest szokujące? Tak. Czy to Cię intryguje? A nawet więcej.
Kiedy miłość rymuje się ze zrozumieniem
Annie podkreśla, że ich związek opiera się na absolutnej przejrzystości.„On zna mnie od podszewki. „Wie, że jestem pasjonatką swojej pracy i to szanuje” – mówi. We Francji moglibyśmy porównać ich duet do starej filmowej pary, która przetrwała burze, ale nadal głęboko się kocha, każde z nich znajduje swoje miejsce w tym zdumiewającym związku.
James nie bierze udziału w kręceniu filmu, ale często towarzyszy Annie w jej podróżach. Na przykład w Cancun, gdy jego narzeczona kręciła film, on spokojnie odpoczywał w hotelu, a wieczorem spotykał się z nią na kolacji i pogawędce, niczym troskliwy menedżer.
Celem tysiąca spotkań

Do 2024 roku Annie miała już ponad 600 związków z mężczyznami. I nie zamierza na tym poprzestać. Jej ambicja: osiągnąć 1000 do końca 2025 roku. Dla niej nie jest to ani gra, ani prowokacja, ale świadomy projekt zawodowy. Mówi o treści, wynikach, liczbach i strategii, jak każdy przedsiębiorca. Różnica jest taka, że ta dziedzina wciąż pozostaje w dużej mierze tematem tabu.
Ale wszystko jest ujęte w ramy. Każdy uczestnik jest pełnoletni, wyraża zgodę i podpisuje upoważnienie przed każdym filmowaniem. Annie mówi, że wszystko to odbywa się z szacunkiem i powagą.
Współczesna wizja pary?

Oczywiście, taki sposób życia rodzi wiele pytań. Jak sobie radzić z zazdrością? Gdzie zaczyna się wierność emocjonalna? Annie odpowiada bez ogródek: „To moja praca, to nie zdrada. Moja więź z Jamesem jest wyjątkowa, intymna, sentymentalna. To, czym dzielę się z innymi, nie ma z tym nic wspólnego. »
Co więcej, ich związek nie kończy się na tym projekcie. Planują wspólną budowę domu na wschodnim wybrzeżu Australii, a nawet mówią o założeniu rodziny.
Ciężar spojrzenia innych ludzi

W Australii Annie zasłynęła z tego, że reklamowała się jako „najbardziej aktywna seksualnie kobieta w kraju”. Obraz budzący kontrowersje. Niektórzy podziwiają ją za wolność, inni ją krytykują. Jednak pozostaje zdeterminowana.„Ważne jest to, że kochamy się i wspieramy. Reszta to tylko szum”, mówi.
A kiedy oglądamy zdjęcia z ich zaręczyn, ich współudział jest oczywisty. On, syn znanego komentatora sportowego, najwyraźniej znalazł rzadką równowagę między nimi, pomimo (a może dzięki) ich wyjątkowemu stylowi życia.
Czego uczy nas ta historia
Choć historia Annie może wydawać się ekstremalna, stawia uniwersalne pytanie: czy trzeba pasować do jakiejś szufladki, żeby być szczęśliwym? Niektórzy przeżywają miłość w wyłączności. Dla innych może współistnieć z innymi formami wolności.
Historia Annie i Jamesa jest trudna i kontrowersyjna, ale podkreśla też prostą prawdę: w związku najważniejsze są zasady, które wspólnie ustalamy… i szacunek, jaki mamy dla nich.