Jeśli Twój partner mówi Ci te 10 rzeczy, tak naprawdę Cię nie kocha.

Podczas kłótni słowa mogą czasami przytłaczać myśli. Ale gdy pewne frazy powtarzają się regularnie, pojawia się dyskomfort.

Podważają zaufanie, podważają poczucie własnej wartości i zamieniają codzienne życie w pole minowe. Jak więc rozpoznać, kiedy prosta uwaga staje się sygnałem ostrzegawczym w związku?

Pewne zwroty nigdy nie powinny paść z ust partnera, który szanuje innych.

Oto dziesięć kluczowych, które warto rozpoznać.

„Nie masz już na mnie wpływu”.

Związek ewoluuje, a pociąg może przybierać nowe formy. Ale jeśli to stwierdzenie zostanie wypowiedziane bez taktu i troski o drugą osobę, może głęboko zranić. Zamiast konstruktywnego dialogu o współudziale lub emocjach, tego rodzaju uwaga jest oschła i raniąca. Miłość kwitnie dzięki szacunkowi, a nie pochopnym osądom.

„Jesteś naprawdę głupi”.

Słowa mogą być pieszczotami lub ciosami. W tym przypadku to cios prosto w serce. Nawet w przypadku nieporozumienia, kpiny i pogarda nie mają miejsca. Kiedy tego typu komentarze stają się częste, być może nadszedł czas, aby zadać sobie pytanie, czy związek cię podnosi na duchu… czy rani.

„Zawsze przesadzasz”.

Tłumaczenie? Twoje emocje nie mają znaczenia. To stwierdzenie neguje twoje uczucia, minimalizuje twoje reakcje i sprawia, że wątpisz we własne postrzeganie. Zdrowy związek, wręcz przeciwnie, przyjmuje emocje z empatią.

„Gdybyś mnie naprawdę kochał, zrobiłbyś…”

Szantaż emocjonalny to subtelna forma nacisku. Nie ma nic wspólnego z czułością ani słuchaniem. Poczucie miłości nigdy nie powinno być uzależnione od dowodów, a tym bardziej wymagane.

„Mówiłam ci”.

Tak, każdy pomyślał o tym zdaniu. Ale wypowiadanie go, zwłaszcza natarczywie, oznacza traktowanie drugiej osoby jak dziecka. W związku lepiej iść naprzód ręka w rękę, niż próbować mieć ostatnie słowo.

„Zamknij się”.

Krótkie, brutalne, gwałtowne. To polecenie gwałtownie przerywa dialog. Nawet w trakcie kłótni każdy ma prawo wyrazić to, co czuje. Szacunek nigdy nie powinien być odkładany na później.

„Sprawiłeś, że tak zareagowałam”.

Tego rodzaju sformułowanie przenosi odpowiedzialność. Jednak każdy ma kontrolę nad swoimi słowami i czynami. Wykorzystywanie innych jako usprawiedliwienia dla swojego zachowania to manipulacyjna taktyka, która zaciera granice.

„Jesteś kompletnie nietrafiony”.

Kiedy tego rodzaju osąd pojawia się w trakcie ważnej dyskusji, często ma to na celu odwrócenie uwagi… i uniknięcie kwestionowania samego siebie. Zrównoważona relacja opiera się na wzajemnym słuchaniu, a nie na umniejszaniu.

„Jesteś zbyt…”

Za bardzo co? Zbyt wrażliwy, zbyt wolny, zbyt głośny… Zdania, które zaczynają się w ten sposób, podstępnie wpadają w sferę ciągłego wyrzutu. I ostatecznie osłabiają poczucie własnej wartości.

„Znajdę lepsze gdzie indziej”.

Nawet wypowiedziane w tonie humoru lub irytacji, to zdanie jest ukrytym zagrożeniem emocjonalnym. Tworzy atmosferę niepewności,mme si l’amour était une récompense à mériter.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *