Jedna ciąża, potem druga i trzecia. Łącznie dziewięć pielęgniarek pracujących w Maine Medical Center, szpitalu w Portland w stanie Maine w USA, jest w ciąży w tym samym czasie.
I posłuchajcie, one wszystkie pracują na oddziale położniczym!
„Czy to na baby boom? Dziewięć naszych pielęgniarek (w tym osiem na tym zdjęciu) spodziewa się dzieci między kwietniem a lipcem!
Gratulacje!” – głosi wpis opublikowany 25 marca na stronie Maine Medical Center na Facebooku.
Każda z nich trzyma tabliczkę informującą o terminie porodu. Kolejno, Erin Grenier, a następnie Rachel Stellmach, Brittney Verville, Lonnie Soucie, Amanda Spear, Samantha Giglio, Nicole Goldberg, Nicole Barnes i Holly Selby urodzi między kwietniem a lipcem. „Zapoczątkowałam pewien trend” – zażartowała Erin, pierwsza pielęgniarka na oddziale, która ogłosiła swoją ciążę, na stronie internetowej szpitala. „Myślę, że to pocieszające wiedzieć, że wszyscy jesteśmy w tym razem” – powiedziała Samantha.
Niektórzy spodziewają się pierwszego dziecka, inni drugiego lub nawet czwartego! Jednak solidarność zwycięży. Już teraz cieszą się z tych „łańcuchowych” ogłoszeń. „Za każdym razem, gdy któraś z nas oznajmiła: »Jestem w ciąży«, był to jeszcze szczęśliwszy moment. „Wszystkie naprawdę jesteśmy dla siebie nawzajem” – powiedziała Erin Grenier w wywiadzie dla CNN. Co więcej, te dziewięć kobiet planowało nawet uczestniczyć w narodzinach swoich koleżanek.
Brzuch ciążowy w stylu amerykańskim
„Naprawdę miło jest pracować razem i widzieć, jak koleżanki w ciąży patrzą na swoje brzuchy, rozmawiają o tym, co czujemy i dzielą się własnymi doświadczeniami” – powiedziała pielęgniarka Amanda Spear w wywiadzie dla WMTW.
Zarząd szpitala spędził miesiące na rozmyślaniu nad niezawodną organizacją, która mogłaby zastąpić kobiety odchodzące na urlop macierzyński. Pielęgniarki te pracowały czasami po sześć osób na raz, szczególnie w weekendy. Po opublikowaniu wpisu na Facebooku, który stał się viralem, instytucja postanowiła wykorzystać ten niespodziewany chwyt reklamowy. Ponieważ rzeczywiście trudno jest wyjaśnić ten amerykański wyż demograficzny, który można by uznać za wyjęty żywcem ze scenariusza filmowego. W każdym razie już ustaliliśmy, że jesienią zrobimy zdjęcie, tym razem z ich dziećmi! Czy zdjęcie odniesie taki sam sukces jak zdjęcie 31 kobiet z 32 dziećmi? Będziemy musieli trochę poczekać, zanim się dowiemy…