Ojciec i synowie bliźniacy zebrali wystarczająco dużo drewna na opał, aby zapełnić nim 80 ciężarówek – przekazali wszystko tym, którzy najbardziej tego potrzebują

Od czasu do czasu natkniesz się na czyn lub działanie, które roztapia twoje serce.

Wiesz, o czym mówię. Może to być historia, w której ktoś przekroczył wszelkie granice, aby ułatwić akt wielkiej dobroczynności, lub może to być po prostu ktoś, kto zrobił coś miłego, nie oczekując niczego w zamian.

Wykonanie takiego czynu często przynosi nagrodę w postaci uczucia błogości, które spływa na czyjąś duszę.

To powiedziawszy, zawsze miło jest docenić ludzi, którzy dokładają wszelkich starań, aby uczynić świat lepszym miejscem.

Shane McDaniel i jego synowie bliźniacy Henry i Harrison należą do tej kategorii dobroczyńców. Shane spędził sporo czasu na zbieraniu drewna na opał ze swoim ojcem, gdy był dzieckiem, i chciał, aby jego 21-letni synowie pomogli mu kontynuować tradycję…

Rodzina, która mieszka w Lake Stevens w stanie Waszyngton, miała mnóstwo pracy po przejściu silnej burzy.

Jak wyjaśnił Shane: „Miałem dużo drewna, które musiałem wyciąć z powodu szkód wyrządzonych przez burzę i wyciętych drzew. Po prostu piętrzyło się i piętrzyło. Kiedy było tego tak dużo, postanowiliśmy, że możemy zrobić z tym coś lepszego”.

Zebrali głowy i ustalili rozwiązanie, które nie tylko pozwoliłoby oczyścić las, ale także pomogłoby wielu innym osobom w tym samym czasie.

McDaniel, rozmawiając z magazynem PEOPLE, powiedział: „Północno-zachodnia część Pacyfiku to dość surowy obszar, jest tam zimno i mokro. Kiedy zacząłem, zobaczyłem potrzebę i otworzyłem oczy. Tak wiele osób zatrzymywało się i pytało, czy możemy to kupić, więc po prostu zaczęliśmy to rozdawać”.

Podsumowując, projekt trwał od marca do października 2018 r., w tym czasie Shane, Henry i Harrison narąbali tyle drewna opałowego, że wypełnili nim aż 80 ciężarówek.

Shane zwrócił się na Facebooku z prośbą o zbiórkę. Tak, to prawda… mieli więcej drewna opałowego, niż wiedzieli, co z nim zrobić.

Nic dziwnego, że post Shane’a przyciągnął mnóstwo uwagi. Większość ludzi była poruszona hojnością rodziny, a byli nawet tacy, którzy zgłosili się na ochotnika, aby pomóc rozdać drewno opałowe osobom, które nie mogły przyjść i go odebrać.

Dobre samopoczucie
„To naprawdę cudowne uczucie. Można po prostu zobaczyć to uczucie dumy i dzielenia się, którego wcześniej nie mieli” — powiedział Shane.

„Kiedy robisz coś dobrego dla ludzi, oni nie zapominają. Uwielbiam pomagać ludziom”.

Jeśli spodobała Ci się ta historia, może spodoba Ci się również ta o właścicielu, który zostawił swój dom lokatorowi, któremu wynajmował mieszkanie przez 20 lat.

Cóż za sposób na pomoc społeczności i jaki sposób na okazanie współczucia jako rodzina! Shane, Henry i Harrison, kłaniamy się Wam!

Jeśli uważasz, że Shane i jego synowie bliźniacy zasługują na pochwałę, udostępnij ten artykuł na Facebooku.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *