Romantyczna namiętność nie trwa dłużej niż trzy lata i oto dlaczego jest to dobra wiadomość.

Po trzech latach euforii – u szczęśliwców – namiętność nieuchronnie gaśnie.

Niektóre pary tego nie przeżywają, a to prawdziwa szkoda: trwała miłość jest korzystna zarówno dla naszego zdrowia psychicznego, jak i fizycznego.

Rumieniec na policzkach, iskrzące oczy i motyle w brzuchu: co może być piękniejszego niż rodząca się miłość?

Początki związku wpędzają nas w słodką euforię, którą chcielibyśmy, aby trwała wiecznie.

Niestety, ta namiętna faza jest ulotna. Neurobiolog Lucy Vincent, która tego lata opublikowała książkę „The Brain of Lovers” (Wydawnictwo Odile Jacob), szacuje, że trwa ona od osiemnastu miesięcy do trzech lat.

„Długotrwała miłość to miłość bez dreszczyku emocji” – wyjaśniła podczas przemówienia z okazji pierwszej rocznicy istnienia Meetic Dating Lab , którego jest członkinią.

Wystarczająco, by złamać serce każdego niepoprawnego romantyka. Wiele par rozstaje się, gdy ta iskra wygasa. Jednak ta utrata namiętności niekoniecznie jest czymś złym. „Ekscytacja to idealizacja drugiej osoby: uważamy ją za cudowną, nie starając się jej naprawdę poznać” – przypomina nam ekspert.

Pary, które pozostają razem, żyją dłużej i zdrowiej

Lucy Vincent ostrzega przed powszechnym błędnym przekonaniem: koniec namiętności nie oznacza zniknięcia uczuć, ale po prostu, że „wszystko przechodzi w inny tryb działania” – wyjaśnia tym razem w radiu RTL . Zrozumienie tego jest kluczowe, aby nie spędzić całego życia w pogoni za tą złudną intensywnością, ryzykując przegapienie prawdziwie pięknej historii miłosnej.

Nawet bez hormonalnych fajerwerków, miłość odgrywa kluczową rolę w naszym samopoczuciu, zapewniając stabilność, bezpieczeństwo i poczucie przynależności – fundamentalne potrzeby, które Maslow umieścił w swojej hierarchii potrzeb. „To jak ze wszystkim: gdy tylko coś zdobędziemy, chcemy więcej” – zauważa neurobiolog. „Ale zapominamy, że to, co mamy, jest już bardzo cenne. […] Bycie z partnerem, którego znamy od lat, daje nam tak wiele”.

Korzyści płynące z trwałej miłości wykraczają poza ten poziom psychologiczny. Badania wykazały, że osoby będące w długotrwałym związku żyją lepiej i dłużej. „Wiemy, że osoby żyjące w parach i regularnie wydzielające oksytocynę cieszą się lepszym zdrowiem, mają silniejszy układ odpornościowy, lepiej dochodzą do siebie po chorobie, są mniej lękowe i mniej przygnębione”.

Wzmocnienie systemu nagród: sekret trwałych relacji

Akceptacja zmian w romantycznej namiętności nie oznacza poddania się rutynie. Aby odzyskać (choć odrobinę) początkową iskrę, Lucy Vincent zaleca stymulację… mózgu! „Poziom dopaminy uwalnianej w układzie nagrody stopniowo spada, więc od czasu do czasu potrzebuje on wzmocnienia”. W jaki sposób? Poprzez wprowadzenie nowości i niespodzianek – dwóch elementów, na które ten układ jest szczególnie wrażliwy.

Słodka notatka zostawiona na poduszce, spontaniczny weekendowy wypad, wyjątkowy wieczór z grami planszowymi dla par … Jest mnóstwo pomysłów na podtrzymanie romantycznej intymności i przypomnienie sobie, że ostatecznie miło jest być z kimś, kto kocha nas bezgranicznie, nawet gdy oszukujemy w Monopoly.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *