Obecnie rozmowy o tożsamości płciowej i tranzycji są bardziej otwarte niż kiedykolwiek.
Ludzie, którzy akceptują swoje prawdziwe ja, dzielą się swoimi historiami, dając nam prawdziwy wgląd w to, jak wygląda przechodzenie przez tę podróż.
Jedną z takich osób jest Jamie Wilson — prawdziwy wojownik i obrońca praw osób transpłciowych.
Dzięki swoim mocnym zdjęciom z tranzycji z kobiety w mężczyznę, 28-latek pokazuje światu, jak niesamowite jest życie jako autentyczne ja.
Jamie Wilson jest znanym i szanowanym głosem w społeczności transpłciowej. Przy urodzeniu przydzielono mu płeć żeńską, ale w 2015 roku Jamie rozpoczął tranzycję na płeć, z którą się identyfikował.
Przez kilka lat przechodził leczenie testosteronem, aby wesprzeć ten proces, a jego tranzycja była zarówno trudna, jak i inspirująca, rzucając światło na wyzwania, z którymi mierzy się wiele osób transpłciowych.
„Kiedy się ujawniłem, ludzie nie chcieli uwierzyć, że jestem mężczyzną, ponieważ przez 18 lat prezentowałem się tak „kobieco”” — mówi.
W 2018 roku Jamie Wilson robił furorę jako wschodzący muzyk folk-popowy i model o świeżej twarzy, zdobiąc najnowszą okładkę magazynu Candy i występując w reklamach odważnej marki bielizny męskiej 2(x)ist.
Ale poza pracą w muzyce i modzie jest również otwartym obrońcą społeczności LGBTQ+. Jako dumny mężczyzna transseksualny, Jamie wykorzystuje swoją platformę, aby nawiązać kontakt z setkami tysięcy obserwujących na Facebooku i Instagramie, otwarcie dzieląc się swoją podróżą i doświadczeniami.
„Muzyka ma moc przyciągania ludzi spoza społeczności do społeczności” — powiedział New York Times, podkreślając, jak jego sztuka służy jako pomost do zrozumienia i integracji.
Około roku po swojej transformacji Jamie Wilson zabrał się na Facebooka, aby udostępnić zdjęcia przed i po — niektóre bez koszulki — które szybko stały się wirusowe, gromadząc zdumiewające 13 milionów wyświetleń. Post przykuł uwagę celebrytów, aktorka Ruby Rose stwierdziła, że „wygląda jak młody Channing Tatum”, a raper Lil Wayne po prostu skomentował: „Wow”.
„Wtedy to naprawdę nabrało tempa” — powiedział Wilson.
Po dwóch latach poświęcenia i ciężkiej pracy Jamie całkowicie przekształcił się w mężczyznę, którym zawsze był w głębi duszy.
Pomimo rosnącej sławy Jamie, który mieszka w Nowym Jorku, zauważył zaskakującą zmianę w swojej karierze. „Ludzie zaczęli słuchać mojej muzyki dopiero po mojej transformacji, co jest zabawne, ponieważ musiałem naprawdę ćwiczyć, aby odzyskać głos, ponieważ moje struny głosowe zmieniły się tak drastycznie” — wspomina.
Sam przeszedł procedury afirmacji płci, więc wie z pierwszej ręki, jak emocjonalny i fizyczny może być ten proces. Jego historia jest bliska wielu osobom i podkreśla, jak ważne jest, aby pozostać silnym, być pewnym siebie i zaakceptować siebie takim, jakim naprawdę jesteś.
W 2020 roku Jamie powiedział, że nie utrzymuje już kontaktu z większością członków swojej rodziny.
„Nie musisz zgadzać się ze wszystkim, co robi twoje dziecko, ale pod koniec dnia musisz kochać swoje dziecko, ponieważ i tak będzie tym, kim jest” — powiedział.

Pomimo wyzwań, z którymi się zmierzył i odcięcia od rodziny, Jamie czuje silne poczucie odpowiedzialności, aby nadal dzielić się swoimi doświadczeniami jako mężczyzna trans.
„Czuję, że zdecydowanie jest to ważne teraz. Mam nadzieję, że za 10 lat nie będzie to dla ludzi problemem, jak jest teraz. Prawa osób trans są teraz ważne. To coś, o czym nie przestanę mówić, dopóki nie uzyskam wszystkich praw, które powinienem mieć” — mówi Jame.
Nawet pomimo postępu w ostatnich latach osoby trans nadal mierzą się z dużymi wyzwaniami. Niezależnie od tego, czy jest to osąd społeczeństwa, czy walka o pełną akceptację siebie, droga nie zawsze jest łatwa.
Jak na ironię, oskarżano go o bycie „zbyt męskim” i „zbytnie staranie się, aby dopasować się do schematu mężczyzny cispłciowego”.
Chociaż Jamie Wilson otrzymał ogromne wsparcie dla swojej tożsamości trans, spotkał się również z krytyką, zarówno w Internecie, jak i w prawdziwym życiu. „Ludzie mówili mi, że nie mogę być osobą transseksualną, bo jestem ładną dziewczyną lub nie okazuję żadnych oznak” – podzielił się.
Pomimo negatywnych emocji, pozostaje zdeterminowany, by być źródłem inspiracji. Jego odpowiedź na Instagramie, gdzie ma teraz ponad 300 000 obserwujących, przekazała potężny przekaz:
„Nie każdy musi wykazywać „znaki”, by być osobą transpłciową. Nie musisz przechodzić żadnych testów, by udowodnić, że jesteś osobą trans…”
Ze zdjęciami przed i po transformacji podkreślającymi jego przemianę, kontynuował:
„I na pewno nie potrzebujesz niczyjej aprobaty, tylko swojej własnej”.
Zdjęcia Jamiego z transformacji z kobiety w mężczyznę pokazują go uśmiechniętego, z krótkimi włosami, ubranego w swobodne ubrania, i dodał:
„To życie polega na odnalezieniu siebie i staniu się SOBĄ. Nikt nie przechodzi tej samej drogi…”
Historia Jamiego nie dotyczy tylko jego transformacji — to także przewodnik dla innych, którzy radzą sobie ze wzlotami i upadkami transformacji.
Dzieląc się swoją osobistą podróżą poprzez zdjęcia i doświadczenia, Jamie robi coś więcej niż tylko inspiruje — tworzy poczucie wspólnoty i przynależności.
Jego przesłanie jest proste, ale potężne: każdy zasługuje na to, by być widzianym, akceptowanym i celebrowanym za to, kim jest.