Natalofobia: Dlaczego boję się świętować Boże Narodzenie? Odpowiada psychiatra

Kupowanie prezentów, świąteczne dekoracje, przygotowywanie świątecznej kolacji…

W przeciwieństwie do bliskich, te czynności nie wywołują uśmiechu, a wręcz przeciwnie – wywołują niepokój? To właśnie nazywamy natalofobią.

Jak objawia się ten strach przed świętowaniem Bożego Narodzenia? Odpowiedzi psychiatry.

Wiele osób z utęsknieniem wyczekuje świąt Bożego Narodzenia. Nie dotyczy to jednak osób z natalofobią, terminem opisującym lęk przed świętowaniem Bożego Narodzenia. Stres związany ze zbliżającym się rodzinnym posiłkiem, który zawsze kończy się źle, strach przed samotnością, brak budżetu na prezenty, lęk przed tym, że nie podołam zadaniu…

Podobnie jak w przypadku paternalofobii , czyli strachu przed Świętym Mikołajem, istnieje wiele przyczyn, które mogą wyjaśnić tę fobię. Psycholog analizuje sytuację*.

Nie lubię świąt Bożego Narodzenia: definicja natalofobii

Natalofobia to stosunkowo nowy termin w psychologii, ale odnosi się do fobii , która nie jest nowa: jest to irracjonalny i nieproporcjonalny strach przed świętami Bożego Narodzenia i wszystkim, co wiąże się z tym okresem (trudnościami finansowymi, posiłkami w gronie rodzinnym, świątecznymi dekoracjami, spotkaniami rodzinnymi, kupowaniem prezentów itp.).

Fobia świąteczna: Jak objawia się ten strach?

Lęk , który pojawia się u osób określanych jako „natalofobia”, ponieważ zbliżają się święta Bożego Narodzenia, powoduje, że doświadczają oni klasycznych objawów fobii, które mogą mieć charakter fizyczny lub psychiczny:

W odróżnieniu od innych fobii, objawy związane z natalofobią mają tę szczególną cechę, że u osób z natalofobią pojawiają się dopiero około 1 grudnia, kiedy na ulicach zaczynają pojawiać się ozdoby świąteczne, a w telewizji lub na plakatach reklamowych pojawiają się reklamy prezentów, np. zabawek czy perfum…

„W przypadku operacji jest to dość oczywiste: konsultacje z tych powodów odbywają się między listopadem a grudniem. Natalofobia to rzeczywistość!” – wyjaśnia Fanny Jacq, psychiatra i dyrektor ds. zdrowia psychicznego w Qare.

Specjalista obserwuje również inne rodzaje objawów fizycznych, takie jak silne bóle głowy, migreny oczne , które pojawiają się w tym okresie końca roku, „jakby ciało podświadomie dawało pacjentowi ważny pretekst do opuszczenia rodzinnego posiłku 24 lub 25 grudnia…”.

„Pacjent naprawdę czuje się chory, a ta wymówka jest doskonałym sposobem na usprawiedliwienie nieobecności na Sylwestrze. Dzięki temu czuje się mniej winny” – dodaje.

Zimą, z krótszymi dniami, brakiem światła i krążącymi wirusami , rzadko jesteśmy w najlepszej formie, przez co Boże Narodzenie przychodzi w nie zawsze idealnej kondycji psychicznej i fizycznej. Nie zawsze jesteśmy tego świadomi: jeśli pod koniec listopada, na początku grudnia czujesz, że twoje morale jest niższe, nie wiedząc dlaczego, być może cierpisz na natalofobię!

Samotni, bezdzietni małżonkowie, bezrobotni… Kim są natalofobowie?

Ogólnie rzecz biorąc, okres Bożego Narodzenia uwidacznia wady każdego z nas. Można wyróżnić kilka „typów” natalofobów:

  • Ludzie, którzy są samotni i cierpią z powodu samotności .
  • Ludzie, którzy podjęli decyzję, np. chcą pozostać singlami lub nie mieć dzieci, i którzy stają w obliczu „klasycznego” modelu reszty swojej rodziny.
  • Ludzie, którzy nie mogą mieć dzieci lub nie mają ich wcale, ponieważ ten okres w dużej mierze kręci się wokół tematu dzieci.
  • Ludzie, którzy mają problemy finansowe i którym trudno związać koniec z końcem.
  • Osoby bezrobotne lub niemogące znaleźć pracy.
  • Ludzie, którzy przeżywają żałobę i stracili bliską osobę, jakiś czas temu lub później.
  • Ludzie, którzy mają rodzinne sekrety, którzy boją się spotkań rodzinnych ze względu na niewypowiedziane rzeczy lub rodzinne historie.
  • Osoby, które w ciągu roku przeżyły skomplikowane lub traumatyczne wydarzenie, które wypłynie na powierzchnię w czasie spotkań rodzinnych.

„Ten okres zawiera wszystkie składniki generujące stres: chęć osiągnięcia sukcesu i zadowolenia innych, presję społeczną i to, jak postrzegają nas inni, lęk przed niespełnieniem oczekiwań, względy finansowe, napięcia rodzinne i poczucie obowiązku. Krótko mówiąc, wszystko to składa się na koktajl, który może okazać się wybuchowy, jeśli nie weźmiemy pod uwagę własnych potrzeb i pragnień” – wyjaśnia psychiatra.

Wreszcie istnieje inna kategoria natalofobów: osoby „przeciwko Bożym Narodzeniom”, które potępiają ich komercyjny, marketingowy aspekt i odmawiają angażowania się w nie, ponieważ je irytuje. Osoby te nie będą odczuwać stresu, lecz drażliwość, nieustanną irytację w ciągu ostatnich dwóch miesięcy roku i wbrew sobie będą się wycofywać z teraźniejszości, w której żyje większość ludzi.

Dlaczego okres Bożego Narodzenia może wywoływać w nas niepokój  ?

Natalofobii nie należy lekceważyć, ponieważ jest to fobia, która może prowadzić do głębokiego dyskomfortu, a nawet depresji. Myślenie o świętach i rozpamiętywanie tego okresu w roku, którego nie lubimy, może:

  • Promować stany depresyjne
  • Rozpal na nowo ból żalu, który możemy zniwelować w ciągu reszty roku
  • Ponownie aktywuj wewnętrzne pytania, np. dotyczące wyborów życiowych

Mówiąc szerzej, ważne jest, aby pamiętać, że okres Bożego Narodzenia to czas końca pewnego cyklu i że dla wielu osób koniec roku może być równoznaczny z kwestionowaniem i podsumowaniem minionych miesięcy. Stres i niepokój mogą być również spowodowane tym, jak inni na nas patrzą, osądem członka rodziny, na przykład na temat naszych wyborów życiowych.

Potrzeba perfekcji może również leżeć u podstaw tego niepokoju, gdy zbliżają się święta. Wszystko musi być idealne: prezenty, posiłek, strój, który wybierzemy, ale także miniony rok musi być „top”!

Często obserwujemy tę rozbieżność na przykład w mediach społecznościowych, gdzie każdy prezentuje w miarę sielankowy obraz, starając się opublikować najpiękniejsze zdjęcie choinki, najpiękniejszych prezentów, najpiękniejszego noworocznego stołu, najuśmiechnięte zdjęcie rodzinne, jakie tylko było możliwe, odsyłając bez problemu (często fałszywy) obraz rodziny, w doskonałej harmonii…

Boże Narodzenie i atelofobia: czym są?

Atelofobia to po prostu lęk przed niedoskonałością. Okres świąteczny i spotkania rodzinne mogą nasilać pewne lęki, takie jak strach przed niespełnieniem oczekiwań innych, a tym samym przed oceną.

Porady psychologa na lepsze święta

Zrób krok w tył i nie poruszaj drażliwych tematów

„Boże Narodzenie to nie najlepszy czas na poruszanie bolesnych kwestii rodzinnych, które nosimy w sobie… Nikt nie jest w swoim normalnym stanie podczas tych rodzinnych spotkań: dążenie do perfekcji, napięcia, presja, zmęczenie…” – wyjaśnia Fanny Jacq, która zdecydowanie zaleca unikanie poruszania kontrowersyjnych tematów w tym dniu. Nie chodzi o to, by je zbagatelizować, ale o to, by się wycofać i poczekać na odpowiedni moment, by o nich porozmawiać, który z pewnością nie przypada na okres świąteczny. Stan psychiczny bliskich niekoniecznie będzie odpowiedni, by właściwie przyjąć krytykę lub rozwiązać problem w rodzinie.

Zwróć się do osób, którym ufasz

Masz problemy finansowe, a Twój budżet na prezenty jest bliski zeru, a sama myśl o konieczności usprawiedliwiania się wywołuje u Ciebie niepokój? Zamiast trzymać to w sobie i wydawać pieniądze, których nie masz, znajdź jednego lub dwóch członków rodziny, którym ufasz i wyjaśnij im swoją sytuację. Możesz szybko znaleźć wspólny język: żadnych prezentów w tym roku, ale drobne uwagi na talerzu, albo prezent tylko dla jednej osoby, losując…

Nie bądź odizolowany

Jeśli cierpisz na samotność i masz znajomych, którzy organizują wigilijną imprezę, nie wahaj się zapytać, czy możesz wpaść, albo zorganizować imprezę świąteczną z przyjaciółmi następnego dnia. A jeśli w Wigilię nikogo nie będzie, zgłoś się do wolontariatu: najlepszym sposobem na to, by nie czuć się samotnym, jest pomaganie innym i poczucie bycia potrzebnym! Skontaktuj się z urzędem miasta lub idź do niego i zapytaj, gdzie możesz pomóc w Wigilię – wyjdziesz z tego z lepszym samopoczuciem!

Nie narzucaj niczego i nie szukaj podstępów

Czy spotkania rodzinne przyprawiają Cię o niepokój? Nie zmuszaj się do znoszenia Sylwestra, a potem rodzinnego obiadu! Spróbuj znaleźć złoty środek, aby pojawić się na spotkaniu bez większego cierpienia: wybierz się tylko na aperitif lub dołącz do nich na deser tylko pod pretekstem czegoś innego. Chodzi o to, aby słuchać się nawzajem, a nie narzucać sobie całego posiłku czy wieczoru, jeśli nie masz na to ochoty.

Jeśli czujesz taką potrzebę, skonsultuj się z psychologiem

Jeśli czujesz, że pod koniec roku nie idzie Ci najlepiej, że Twoje morale jest słabe, nie czekaj, aż sytuacja się pogorszy, z reakcją i postaw na profilaktykę. Jeśli nie masz możliwości porozmawiania z kimś z Twojego otoczenia, możesz zwrócić się do psychologa (w gabinecie lub poprzez telekonsultację), aby porozmawiać o tym dyskomforcie.

Jedna lub dwie sesje przed świętami mogą wystarczyć, by się zrelaksować i zdobyć wiedzę na temat tego, jak zachowywać się, by spędzić święta w spokoju.

Wreszcie aplikacja Monsherpa może zapewnić Ci codzienne wsparcie psychologiczne w przypadku stresu, lęku lub zaburzeń snu w okresie zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, ale także przez resztę roku!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *